Data: 20 lipca 2022

Gaz ziemny – czy jest rzeczywiście ekologiczny – felieton

Do niedawna gaz ziemny był traktowany, jako jedno z najczystszych źródeł energii. Ostatnio zaczynają jednak pojawiać się głosy o tym, żeby ograniczyć zużycie gazu ziemnego. Jak to rzeczywiście jest z najbardziej popularnym na świecie paliwem gazowym i co ma wpływ na politykę energetyczną państw unii europejskiej. Zapoznaj się z felietonem zredagowanym przez jednego z naszych pracowników – Piotra Robakowskiego.

Rok 2022 rokiem wielkich zmian

Nie od dzisiaj wiadomo, że jednym z głównych nurtów zmian w Unii Europejskiej jest działalność na rzecz ekologii. W obszarze transportu mamy do czynienia z głośną krytyką pojazdów spalinowych, a na polu energetyki wszystko dąży do odejście od paliw kopalnych na rzeczy odnawialnych źródeł energii i energetyki bezemisyjnej.

Dotychczas większość państw europejskich było otwartych na wykorzystanie gazu ziemnego, co najmniej, jako paliwa przejściowego w procesie transformacji energetycznej o ile nie z perspektywą długofalowego wykorzystania w ogólnokrajowej gospodarce energetycznej. Przykładem wykorzystania gazu ziemnego w okresie przejścia na odnawialne źródła energii jest Polska, która w Polityce Energetycznej Polski do 2040 określiła gaz ziemny, jako „paliwo pomostowe w transformacji energetycznej”. Źródłem surowca miał być między innymi gazociąg Nord Stream 2, który ze względów politycznych nie został uruchomiony. Jak wiemy rok 2022 okazał się czasem głębokiej refleksji w obszarze paliw kopalnych i transformacji energetycznej, a wynika to między innymi z sytuacji za naszą wschodnią granicą. Obecny rok jest rokiem wielu zmian w obszarze gazu ziemnego w Unii Europejskiej, a tym samym w Polsce, ale też w moim odczuciu zmiany wprowadzone w ostatnim czasie są pełne dysonansu w kształtowaniu polityki energetycznej względem gazu ziemnego w UE i niekonieczne stanowią one spójny przekaz na lata.

Zielony gaz, ale brudne domowe kotły gazowe

Od początku roku mamy do czynienia z zagorzałą dyskusją na temat ekologiczności gazu ziemnego. Z jednej strony, w końcowym rozrachunku, okazuje się, że gaz ziemny jest o wiele „czystszym” paliwem, niż tak popularny w Polsce węgiel. Z drugiej jednak strony faktem jest to, że gaz ziemny jest paliwem kopalnym, a jego spalanie powoduje wydzielanie znaczących ilości dwutlenku węgla do atmosfery, a jego pozyskanie również nie jest obojętne dla natury.

Niedawno, po zagorzałej dyskusji w parlamencie europejskim, podjęto decyzję o zaliczenia elektrowni wykorzystujących w głównej mierze gaz ziemny lub atom do kategorii wytwórców zielonej energii.

Taka decyzja rozpoczęła szeroką dyskusję na polu międzynarodowym. Z jednej strony barykady znajdują się organizacje proekologiczne wraz z częścią państw Unii Europejskiej, w szczególności z państwami Skandynawii, które twierdzą, że traktowanie gazu ziemnego i energetyki jądrowej, jako zielone paliwo jest działaniem oddalającym UE od osiągnięcia celów klimatycznych w założonym terminie. Po drugiej stronie natomiast stoją państwa Europy Środkowo – Wschodniej, które uważają, że taka decyzja tworzy realne możliwości zmian w kierunku stopniowemu odejściu od paliw kopalnych i zwiększą szanse na sukces długofalowych inwestycji na rzecz ekologii. Oliwy do ognia w całej sytuacji dolewają głosy krytyki w kierunku Niemiec i Francji mówiące, że jako państwa aktywnie działające na rzecz przyjęcia opisanych zmian, są jednocześnie największymi ekonomicznymi beneficjentami wprowadzonego prawa i postawiły zysk finansowy ponad dobro środowiska, co stanowi jawną hipokryzję.

Abstrahując od opinii i dyskusji, stało się, że gaz ziemny i atom są zielonymi paliwami. Jednocześnie w ostatnim czasie podjęto inną decyzję związaną z gazem ziemnym i co ciekawe nie jest ona już tak przychylna dla tego paliwa kopalnego. Co mam na myśli?

Parlament Europejski podjął w ostatnim czasie również decyzję bezpośrednio wpływająca na osoby prywatne. Idąc w zgodzie z Pakietem Fit for 55, Parlament Unii Europejskiej podjął decyzje o zakazie montowania kotłów gazowych w nowych budynkach po 2027 roku. Dotychczas w Polsce, w ramach programu „Czyste powietrze” wymieniono niemal 400 tys. źródeł ciepła. Największy udział nowych źródeł stanowią kotły gazowe, bo aż ok. 40%. Co to dla nas oznacza?

Z jednej strony możemy się martwić, bo w końcu, jeśli tak duży udział nowych źródeł ciepła to kotły gazowe, to musi być tego jakaś przyczyna. Najczęściej na taki wybór decydowały się osoby obawiające się wysokich rachunków za prąd w przypadku ogrzewania energią elektryczną. Patrząc na to z innej perspektywy należy pamiętać, że cena gazu nie jest ceną gwarantowana na lata. Jak pokazała wojna za naszą wschodnią granicą, gaz ziemny, jak każdy surowiec energetyczny jest hipotetyczną kartą przetargową i możliwym mechanizmem wywierania wpływu. Tak więc, może lepiej się stało, że nie będzie można montować w niedalekiej przyszłości kotłów gazowych.

Co dalej?

Czy jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłość? Tego na pewno nie jesteśmy w stanie zrobić. Gdy w grę wchodzi walka o nasza planetę, a z drugiej strony ogromne pieniądze w przemyśle energetycznym Unia Europejska może nas zaskoczyć jeszcze wielokrotnie. Czy w takim razie mamy siedzieć z założonymi rękami i patrzeć z niepewnością w przyszłość?

Bez dwóch zdań zarówno gaz ziemny, jak i energia atomowa, a nawet przy odrobienie niespodziewanych zmian w sytuacji geopolitycznej Europy, węgiel kamienny mogą jeszcze wielokrotnie wracać do łask i stawać się mniej lub bardziej tymczasowo dopuszczalnym paliwem energetycznym, w szczególności dla wielkoskalowych obiektów energetycznych.

Należy jednak pamiętać, że mimo tego światowa tendencja dąży do wyeliminowania wszystkich paliw kopalnych z użytku i zastąpienia ich energią elektryczna produkowaną z OZE. W tej sytuacji już dziś powinniśmy zrobić wszystko, żeby być gotowym na nadchodzącą zmianę. Jeśli wymieniasz źródło ciepła zastanów się nad nowoczesnymi i wysokosprawnymi źródłami ciepła zasilanymi energią elektryczną, takimi jak pompa ciepła. Jeśli natomiast obawiasz się wysokich rachunków za prąd najlepszym pomysłem będzie przeanalizowanie montażu instalacji PV i zbilansowania produkcji energii magazynami energii cieplnej lub elektrycznej. Najważniejsze, żebyś to Ty decydował już dziś, kiedy jeszcze masz możliwość, a nie czekaj aż ktoś podejmie decyzję za Ciebie i nie pozostawi Ci wyboru.

Autor: Piotr Robakowski